Coraz częściej wszelkich informacji dotyczących naszego stanu zdrowia poszukujemy w internecie, potocznie wręcz przyjęło to nazwę „doktor Google”. Fakt, umiejętne korzystanie z tych zasobów poszerza naszą wiedzę, poznajemy świat, podróżujemy wirtualnie itp. itd.. Pojawia się jednak zasadnicze pytanie czy wpisanie hasła „onkologia” jest zawsze miarodajne. W jakim stopniu należy ufać wszelakim informacjom dotyczącym chorób, a zwłaszcza nowotworowych. Dwudziestoletnie doświadczenie w odbieraniu Onkologicznego Telefonu Zaufania podpowiada, że nawet anonimowy pacjent, prawie nigdy nie zasięga opinii dotyczącej jego stanu zdrowia, ale odwołuje się do doświadczenia kogoś z rodziny, sąsiada lub kolegi z pracy. Idąc tym tropem, nie można wierzyć we wszystkie opinie na forach dotyczących zdrowia, diagnostyki i leczenia schorzeń nowotworowych. Każdy z nas jest inny, każdy organizm reaguje inaczej, a jeśli obserwujemy jakieś niepokojące objawy lub po prostu długotrwałe zmiany w stanie zdrowia to należy je zweryfikować u lekarza a nie szukając diagnozy w internecie.

Pacjenci w coraz większym stopniu chcą brać udział w podejmowaniu decyzji dotyczących zdrowia. Zwykle nawet po zakończonej wizycie lekarskiej chorzy szukają w internecie potwierdzenia diagnozy, wyjaśnień lekarza czy nawet zaleconych dalszych działań. Pytanie tylko czy zawsze? Otóż, jeśli lekarz poświęcił odpowiednią ilość czasu na wytłumaczenie zaistniałych zmian zdrowotnych, omówił co może czekać pacjenta podczas leczenia, jakie mogą być skutki uboczne, to pacjent nie czuje potrzeby weryfikowania tej wiedzy w innym miejscu. Należy też zrozumieć lekarza, który zareaguje nerwowo, jeśli pacjent na kolejnej wizycie przytoczy zdobytą wiedzę z internetu. Istniej bowiem obawa, że chory po zapoznaniu się z informacją internetową może mieć nierealne oczekiwania wobec aktualnych możliwości systemu opieki zdrowotnej lub generalnie dostępnych metod leczenia. Sytuacją idealną jest taki kontakt z lekarzem, który budzi zaufanie i ta relacja mobilizuje pacjenta do działania na rzecz poprawy stanu zdrowia.

KILKA WSKAZÓWEK PRZY OCENIE WIARYGODNOŚCI ŹRÓDEŁ INTERNETOWYCH

  1. Sprawdź kto zarządza portalem lub stroną (większą wiarygodność mają portale uczelni wyższych, towarzystw naukowych).
  2. Sprawdź jak często aktualizowane są zawarte tam informacje (brak aktualizacji może świadczyć chociażby o wpisach reklamowych).
  3. Sprawdź na jakich podstawach są podawane zalecenia (opisy pojedynczych przypadków, badania na zwierzętach, badania w toku nie są miarodajne).